Atrakcje turystyczne Zaplanuj wycieczkę Wydarzenia Oferta turystyczna Kontakt
Zobacz, zaplanuj, zadzwoń, zamów przewodnika lub zleć przygotowanie i obsługę wycieczki po Mazurach! Telefon 511 596 717, e-mail: pomazurach@pomazurach.pl

Aktualna pogoda:
Wszelkie prawa zastrzeżone
Dodaj obiekt do planowanej wycieczki
Piramida mazurska
Powiat gołdapski, współrzędne 54°31'27" N, 22°02'30" E
Zdjęcie satelitarne
mapa
Kliknij, aby otworzyć mapę

W miejscowości Rapa położonej 9km na północ od Bań Mazurskich znajduje się ciekawy i nietypowy grobowiec. Jest to grobowiec rodziny Farenheid. 

Członkowie tego rodu przybyli do Królewca na początku XVIw. z Rostoku. Zadomowili się na tym terenie zajmując się przede wszystkim handlem, nie stroniąc też od angażowania się w sprawy społeczne, uczestnicząc w pracach rady miejskiej, sądu czy też w zarządzie jednej z królewieckich parafii.

Ród rozrastał się i jedna z jego gałęzi przeniosła się do Gdańska. Najsławniejszym tej gałęzi rodu gdańskich przedsiębiorców został Daniel Gabriel Farenheid (1686 – 1736) jako twórca skali pomiaru temperatury stosowanej do dzisiaj w niektórych krajach, w tym w USA i wynalazca termometru rtęciowego.

Jednym z członków rodu gałęzi królewieckiej, który wniósł duże podwaliny do pomnażania fortuny rodzinnej był Friedrich Reinhold Farencheid (1703 – 1781). Dzięki znakomitym predyspozycjom kupieckim, dochodom z monopolu solnego w handlu z księstwem litewskim i dostaw wojennych podczas wojny Prus z Rosją znacznie powiększył fortunę inwestując w majątki ziemskie. W 1764 r. ufundował w Królewcu dom dla ubogich, którego utrzymanie finansował. Ożenił się on z Johanną Lovisą von Hoffmann, która wywodziła się z majątku w Rapie.

Posiadłość w Rapie powstała w połowie XVw. i była przez długie lata własnością rodziny von Schlieben. Następnie przechodziła we władanie innych rodów, między innymi rodu von Rap. Na początku XVIIIw. okolice zostały spustoszone przez epidemię dżumy, sam majątek uległ spaleniu w 1712 roku. Wystawione na licytację pola zostały w 1728 roku zakupione przez oficera pułku księcia Albrechta, Christiana Wilhelma von Lau. Zbudował on w Rapie nowy dwór i cały kompleks zabudowań gospodarczych, łącznie z gorzelnią i browarem.

Budowniczy nowej posiadłości w Rapie zmarł w 1750 roku. Z powodu braku męskiego potomka majątek przeszedł na przyrodniego brata zmarłego, radcy dworu elektora Saksonii, Johanna Jacoba von Hoffmann, teścia Friedricha Reinholda Farencheida. Ostatecznym właścicielem majątku stał się jeden z synów radcy dworu elektora Saksonii, brat Johanny Lovisy von Hoffmann, Jacob Friedrich von Hoffmann, od którego (od szwagra) w 1773 roku Friedrich Reinhold Farencheid posiadłość wykupił z myślą o swoim jedynym synu Johannie Friedrichu Wilhelmie Farenheid, który urodził się 17 lutego 1747 roku w Królewcu. 

W ten to właśnie sposób ród Farenheidów stał się właścicielem znacznej części ziemi w tej części Królestwa Pruskiego a później Prus Wschodnich.

Johann Friedrich Wilhelm Farenheid miał, zgodnie z wolą ojca , robić karierę cywilną. Po zakończeniu studiów zaciągnął się jednak, w tajemnicy przed ojcem, do wojska. Był pasjonatem stanu wojskowego. Rozsierdzony ojciec chciał go wydziedziczyć a majątek rozdać ubogim. Dzięki życzliwości generała Daniela Friedricha von Lossow z Gołdapi młody Johann Friedrich Wilhelm mógł opuścić służbę wojskową. Wkrótce został radcą wojennym i domenalnym w Gąbinie (obecnie Gusiew - Obwód Kaliningradzki). Ożenił się z poznaną tam Frederike Austien, córką radcy wojennego i domenalnego. W 1779 roku porzucił służbę państwową i zajął się bez reszty zarządzaniem własnymi majątkami. Żona Frederike urodziła czworo dzieci, dwie córki i dwóch synów. Jednak dzieciństwo przeżył tylko jeden syn Friedrich Heinrich Johann urodzony 3.listopada 1780 roku w Królewcu. W dniu 14 października 1781 roku zmarł ojciec Friedrich Reinhold i został pochowany w Królewcu.

Był to dobry czas dla państwa pruskiego. Johann Friedrich Wilhelm Farenheit powiększał swoje posiadłości. Jego inwestycje nie ograniczały się jedynie do Prus Wschodnich ale sięgały dużo dalej. Przykładem jest zakup miasta Złotów z całą okolicą, położonego na pograniczu Pomorza i Wielkopolski. W swoich majątkach wprowadzał nowinki agrotechniczne. Na polach pojawiały się nowe gatunki i odmiany roślin (lucerna, koniczyna, burak burgundzki, słonecznik bulwiasty i wiele innych). Rolę zaczęły uprawiać nowe maszyny takie jak kultywator i siewniki. Majątki Farenheida jako pierwsze zasłynęły z prywatnej hodowli koni pełnej krwi angielskiej. Pańszczyzna i poddaństwo osobiste chłopów w dobrach Farenheidów nie obowiązywała już w 1798 roku kiedy to oficjalnie w Prusach zniesiona została w roku 1808.

Rodzina Farenheid była mocno zaprzyjaźniona z dworem króla pruskiego Friedricha Wilhelma II. W roku 1786, w dwa miesiące od koronacji król obdarował rodzinę Farenheidów, w uznaniu zasług i za wierną służbę, tytułem szlacheckim. Od tego momentu rodzina używała przy swoim nazwisku przedrostka von.

Johanna Friedricha Wilhelma Farenheida łączyła z królem pruskim nie tylko przyjaźń ale również zbieżne poglądy polityczne i przynależność do stowarzyszenia wolnomularzy zwanych także „budowniczymi świątyni Izys”. Jako jeden z najbogatszych notabli bywał w Berlinie i w pałacu Sanssouci w Poczdamie. Tam z pewnością przechadzał się po Parku Sanssouci i po Nowym Ogrodzie. W Nowym Ogrodzie zapewne podziwiał „Piramidę lodową”.

W 1792 nieopodal pałacu, Nowym Ogrodzie, stanęła niewielka piramida, która skrywała piwnicę na lód. Nad wejściem do piramidy umieszczono pozłacane hieroglify. Piramida ta nie przetrwała i w 1833 roku część nadziemna została rozebrana. Na pierwotnej podstawie wzniesiono nową również dwubryłową konstrukcję odbudowując ją w pierwotnej formie. Napisy hieroglificzne zostały również odtworzone. Umieszczone zostały one jednak nie jak poprzednio na drzwiami wejściowymi a na prostopadłościenną podstawę, po obu stronach drzwi.

Kilka lat wcześniej , w 1781 roku, powstała podobna budowla, też jako lodownia, we francuskiej miejscowości Chambourcy, w XVIII wiecznym parku założonym w stylu angielsko-chińskim, Desert de Retz, którego właścicielem był francuski arystokrata François Nicolas Henri Racine de Monville.

Bardzo podobne budowle piramidalne jako grobowce funkcjonowały chociażby na terenie dzisiejszej Polski wschodniej. W miejscowości Krynica, w powiecie krasnostawskim. W miejscowości tej znajduje się wzgórze o wysokości 287,2 m n.p.m Na szczycie tego wzniesienia popularnie nazywanego górą ariańską znajduje się mauzoleum wzniesione w I poł. XVII w.  prawdopodobnie przez podkomorzego chełmskiego Pawła Orzechowskiego. Jest to budowla zbudowana na planie kwadratu, zwieńczona piramidą o wysokości około 15-20m. Historycy podejrzewają, że ze względu na to, że Orzechowski był arianinem, nie mógł być pochowany więc na katolickim cmentarzu i spoczął w odosobnieniu, w takim właśnie niezwykłym w formie grobowcu. Inna hipoteza głosi, że był to kościół ariański a nie grobowiec podkomorzego, który zmarł w 1612 roku, podczas podróży zagranicznej. Budowla stoi w tym miejscu do dzisiaj.

Być może zafascynowany tą budowlą Johann Friedrich Wilhelm Farenheid, postanowił wybudować podobną na terenie swojej posiadłości w Prusach Wschodnich. Pytanie jest tylko takie czy też jako magazyn na lód, czy może jako grobowiec?

Piramidalna budowla w Rapie, łudząco podobna do „poczdamskiej piramidy lodowej” powstała, niezależnie od jej pierwotnego przeznaczenia, na przestrzeni lat 1792 – 1795 i stała się ostatecznie grobowcem rodzinnym. Została wzniesiona około kilometra od zespołu dworsko-parkowego w Rapie, na podmokłym terenie zwanym wówczas „rysim bagnem”. Przez park przylegający od południa do dworu przebiegała oś widokowa łącząca dwór z piramidą. Z okien głównej sali dworu widoczne było mauzoleum rodzinne.

Piramida mająca ok.16m wysokości zbudowana została na planie kwadratu o długości boku ok. 10m. Teren pod budowlę utwardzony został kamieniem polnym. Budulcem był również kamień polny służący do zbudowania ścian zewnętrznych oraz cegła wykorzystana do postawienia ścian wewnętrznych oraz do budowy sklepienia wewnętrznego piramidy. Jednokondygnacyjne wnętrze grobowca otrzymało ceramiczną posadzkę. Kaplicę wieńczy otynkowany wewnątrz ostrosłup piramidy o wysokości ok. 14m. W elewacji zachodniej kaplicy znajdowało się łukowe wejście z masywnymi drewnianymi drzwiami zwieńczone prostym metalowym krzyżem. Elewacje są symetryczne, jednoosiowe, zwieńczone gzymsem. Naroża kaplicy spięte zostały masywnymi filarami. Do piramidy prowadziła grobla (jej zarys wykorzystywany jest też obecnie po wycince chaszczy i wykopaniu rowów odwadniających jako jedyne dojście). Po obu stronach grobli strumienie odprowadzały nadmiar wody ku Węgorapie. Zarówno park przylegający do dworu jak również zaplanowana i zbudowana później piramida stanowiły integralną całość układu parkowego dworu.

W roku 1793 właściciel Rapy i budowniczy piramidy kupił majątek Beynuhnen/Ulianowskoje (obecnie Obwód Kaliningradzki) od mjra Friedricha Wilhelma Dönhoff i jego żony Anny Sophie z domu Langermann.

W roku 1795 zmarła Friederike Farencheid z domu Austien, żona Johanna Friedricha Wilhelma Farenheida i została pochowana jako pierwsza w dopiero co zbudowanym rodzinnym grobowcu.

Na początku XIX w. rodzina Farencheid uchodziła za największych posiadaczy ziemskich i najbogatszych ludzi w Prusach Wschodnich. Okres wojen napoleońskich, który przyczynił się znacznie do pogorszenia już złego stanu rolnictwa pruskiego spowodował niemalże całkowity upadek fortuny Farenheida. Jego dzierżawcy stali się niewypłacalni a i on sam stał się dłużnikiem. W celu ratowania chociażby części swego majątku na początku 1808 roku formalnie sprzedał Rapę swojemu synowi, jedynemu spadkobiercy, Friedrichowi. Sam przeniósł się do Bejnun. Rok później opuścił Prusy Wschodnie i z terenu Księstwa Warszawskiego zabiegał u króla pruskiego Friedricha Wilhelma III i w sądach pruskich o zawieszenie egzekucji długów. W 1816 roku powrócił do Bejnun i w dalszym ciągu zajmował się zarządzaniem resztkami swojego majątku. W 1820 roku sprzedał królowi Złotów. Los nie oszczędził radcy wojennego. W ostatnim okresie życia utracił wzrok. Johann Friedrich Wilhelm Farenheid zmarł w Bejnunach w dniu 7 września 1834 roku. Został pochowany w piramidzie, którą wybudował, mauzoleum rodzinnym w Rapie jako trzeci z kolei, po żonie i wnuczce.

Syn Friedrich Heinrich Johann Farenheid, urodzony 3 listopada 1780 roku w Królewcu, jedyny z czworga rodzeństwa, który przeżył okres dziecięcy został właścicielem posiadłości w Rapie nie przez dziedziczeni a poprzez formalny zakup jej od ojca.

Miał 15 lat gdy zmarła matka. W 1799 roku wstąpił na Uniwersytet w Królewcu. Następnie przeniósł się na Uniwersytet w Getyndze. W latach 1801-1806 podróżował po Francji, Anglii, Szwajcarii, Włoszech i Ameryce Północnej. Poznał Thomasa Jeffersona, prezydenta USA w latach 1801-1809. W trakcie podróży interesował się nowoczesną gospodarką rolną, szczególnie hodowlą koni. Pasjonował się jazdą konną. Był współzałożycielem wyścigów konnych w Królewcu i Gdańsku. Jego rozbudowaną stadninę koni w Rapie uznawano za jedną z największych w Europie.

30 marca 1808 r. ożenił się z siostrą swego przyjaciela ze studiów w Getyndze Wilhelmine z domu Lehmann, córką pastora Johanna Gottfrieda Lehmanna. Wkrótce urodziła się Friedrichowi córeczka Ninette von Farenheid, która 30 grudnia 1811 r. zmarła w wieku 3 lat. Została pochowana w rodzinnym grobowcu w Rapie, jako druga w kolejności członkini rodu, obok swojej babci Friederike. 

Wilhelmine urodziła jeszcze troje dzieci, syna Fritza w 1815 roku i dwie córki Frederike Charlotte i Emilie Henriette Frederike, które dożyły późnego wieku. Ich ojciec Friedrich Heinrich Johann von Farenheid uważany był za najznakomitszego członka swego rodu, szlachetnego, mądrego i skorego do pomocy. W 1821 roku wprowadził szkolnictwo rolnicze i pracował nad podniesieniem wiedzy rolniczej wśród chłopów. W tym samym roku, z jego inicjatywy utworzono Towarzystwo Rolnicze dla Pruskiej Litwy. W 1822 roku znalazł się w grupie osób zaproszonych do Berlina przez króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III do opiniowania nowych aktów prawnych dotyczących prowincji. Ze względu na kłopoty zdrowotne musiał jednak przerwać aktywną działalność publiczną.

30 grudnia 1847 roku zmarła w wieku 60 lat jego żona Wilhelmine von Farenheid. Została pochowana w rodzinnym grobowcu w Rapie jako czwarta z kolei przedstawicielka rodu. Friedrich Heinrich Johann von Farenheid zmarł nagle 28 lutego 1849 r. w Sztynorcie, podczas wizyty u Carla von Lehndorf. Spoczął obok swej córki, małżonki i rodziców w piramidzie, jako piąty 

Po śmierci Friedricha Heinricha Johanna von Farenheid majątek został podzielony na trzy części. Dobra Kleine Behnuhnen/Bejnuny i Angerapp/Rapę otrzymał jedyny syn, Fritz von Farenheid. Pozostałe posiadłości podzielono między siostry Frederike Charlotte, która wyszła za mąż za Siegmundta von Bujack. Otrzymała ona Mieduniszki Wielkie i Ośną Górę. Emilie Henriette Frederike, żona pastora dra Voigdta z Królewca, otrzymała Dąbrówkę i Taluliszki z Żamajciami.

Ostatni potomek rodu w linii męskiej Fritz (31.10.1815 – 08.06.1888) zasłynął, jako twórca wielkiej, unikalnej na skalę Europy wschodniej w tym okresie, kolekcji sztuki w Bejnunach. Zmarł bezpotomnie i po jego śmierci zastosowano zasadę majoratu. Pochowany został w ogrodzie pałacowym w Bejnunach obok swojego przyjaciela, partnera majora Ulricha von Salpiusa. Spadkobiercą jego posiadłości, w tym majątku w Rapie, został jego siostrzeniec, syn Frederike, Friedrich von Bujack, który przyjął nazwisko panieńskie matki czyli Farencheid. Zmarł on bezpotomnie w 1906 roku. Kolejnym spadkobiercą został wnuk Frederike, siostry Fritza Farencheid, Wolfgang von Altenstadt, który zmarł w 1929 roku, również bezpotomnie. Po jego śmierci majątek w Rapie przeszedł w ręce państwa niemieckiego. Obaj właściciele posiadłości w Rapie również spoczęli w rodzinnym grobowcu w kształcie piramidy. Łącznie w grobowcu spoczęły szczątki siedmiu członków rodu Farencheid. 

W czasach III Rzeszy na bazie dworu utworzono ośrodek szkoleniowy dla młodych Niemców z Hitlerjugend. Dwór w Rapie ocalał po II wojnie światowej, spłonął w latach siedemdziesiątych XX wieku.

Grobowiec ocalał. Dobra wentylacja w grobowcu przyczyniła się do tego, że złożone tam ciała zmarłych uległy procesowi mumifikacji. Po wkroczeniu na te tereny Armii Czerwonej doszło do splądrowania grobowca w poszukiwaniu kosztowności. Do grobowca oraz do trumien zaglądali późniejsi mieszkańcy Rapy i okolic. W latach siedemdziesiątych XX wieku doszło do największej profanacji grobowca. Młodzi mężczyźni, członkowie letnich obozów pracy, którzy przybyli do okolicznych PGR-ów poobrywali mumiom głowy. Nagminnym zjawiskiem było wchodzenie przez otwory okienne do grobowca i plądrowanie trumien w poszukiwaniu skarbów. Grobowiec od lat dziewięćdziesiątych XX wieku stał się obiektem zainteresowania służb konserwatorskich, w 1992 roku wpisany został do rejestru zabytków ówczesnego województwa suwalskiego. Częściowe zabezpieczenie wejścia i otworów okiennych spowolniło proces dewastacji obiektu.

 

Źródła:

1. J.M. Łapo (red.), Piramida w Rapie, Węgorzewo 2016.

2. J. Słoma, Mazurska piramida i pruskie Ateny, 11.2010, http://www.goldap.org.pl (dostęp:19.05.2016)

Zdjęcia – źródła:

1. http://www.desertderetz.info (dostęp: 12.11.2016)

2. http://www.magictravelsaroundtheworld.files.wordpress.com (dostęp: 17.11.2016)

3. http://www.wikipedia.org/wiki/Grobisko_arianskie_w_Krynicy (dostęp: 17.11.2016

4. http://www.goldap.org.pl/2015/09 (dostęp: 6.12.2016)

5. Archiwum prywatne

 

Galeria zdjęć

Komentarze
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarz:
  1. ~Anna
    2014-12-13 21:59:20
    Byłam tam w 2001 roku i zdjęcia zrobione aparatem starego typu (z kliszą) na zewnątrz wyszły dobrej jakości natomiast zdjęcia trumien nie dały się wywołać... były całe czarne mimo użycia dobrego flesza.